czwartek, 27 sierpnia 2009

LOVE and PEACE! xD


Dzień dobry cześć i czołem, wreszcie, po niewiadomo jakim czasie mam szansę dać znak, że żyję!
Nie mam telefonu, kompa, ani mp3 H-O-R-R-O-R ...wrrr... ojciec się nade mną zlitował, bo on NAJWIĘKSZY POLSKI FAN LARUKU (czy jakoś tak, to jego wymysł) uświadomił sobie jedną istotną rzecz.
- Rafaelu, ty... - powiedział do mnie dziś rano.
- E... tak...?
- Kiedy ostatni raz słuchałeś Raruku? (bo on mówi Raruku i już, i wiecie przez kogo mi się "r" z "l" myli, o. XD)
- Ostatnio? Na dzień przed zakończeniem roku mama zabrała mi mp3... coś nie tak?
- Na Boga! Skrzywdziłem własne dziecko! Siadaj, masz internet, mp3 i teledyski, ale jak mam wróci, to uciekaj i nic jej nie mów!

Kocham mojego ojca! Tak więc mam mało czasu i muszę się streścić. Co tam u mnie?
Aktualnie jestem w Niemczech. Nie mam kontaktu z nikim z Wrocławia i chyba tak sobie umrę, zapomniany przez świat... eh...

Ni-chan! Boku wa wróci!! Nie masz prawa myśleć o nowych wokalistach, wokalistkach (?!), ani rozwiązywaniu zespołu! Zapomnij o tym co gadałem w czerwcu, bom za dużo wypił!

...Tęsknię za Wami...
...dźwięk samochodu na podjeździe. Stukot obcasów... heh... i było by tergo tyle...
LOVE and PEACE. REN.

Brak komentarzy: